niedziela, 22 marca 2015

Chapter 5

Będąc małym dzieckiem, zawsze myślałam, że gdybym była wyższa, to mogłabym dotknąć gwiazdek na niebie. Że po prostu brakuje mi kilkunastu centymetrów. Chciałam mieć wszystkie te świecidełka, tak jak karty z Chipicao. Różnica polegała na tym, że to drugie mogłam mieć. Nigdy nie zebrałam całej kolekcji, ale było to możliwe. Natomiast jeśli chodzi o gwiazdy...dopiero po czasie zrozumiałam, że nie będzie takiego dnia, w którym będę mogła spełnić te marzenie. Kompletnie się załamałam, gdy dowiedziałam się, że gwiazdy znajdują się miliardy lat świetlnych od nas, a te na które teraz patrzymy, tak naprawdę wygasły dawno temu. Informacja, że Słońce to gwiazda, była dla mnie nie do przyjęcia. Ale dość o moich traumatycznych przeżyciach. Lubię kosmos. Wszystkie te konstelacje, gwiazdozbiory są piękne. Ciekawią mnie inne galaktyki i nie odkryte planety. Rozmawiam z księżycem. Tak, księżyc wie o mnie więcej niż ktokolwiek inny kiedykolwiek będzie wiedział. Wiecie co jest fajne w rozmowie z czymś położonym daleko stąd, nie posiadającym ust? Nigdy ci nie odpyskuje. Nigdy nie będzie ci przerywał. Nigdy na ciebie nie nakrzyczy. Zawsze wysłucha.
- Van, proszę cię...
Siedziałam w swoim pokoju i słuchałam muzyki, jednak głosy z korytarza spowodowały, że przerwałam tę czynność.
- Nie, Logan, to ja cię proszę. Wytłumacz mi, jaki jest problem.
Podeszłam do drzwi. Skoro rozmawiają tak głośno, to chyba to, co teraz robię, nie zalicza się do podsłuchiwania?
- Codziennie gdzieś wychodzisz, wymyślasz jakieś słabe kłamstwa...co się dzieje?
- Co ma się dziać?
To chyba nie jest jedna z tych miłych wymian zdań.
- Jeśli mnie zdradzasz, po prostu mi to powiedz. Wtedy przynajmniej się dowiem, jaka naprawdę jesteś.
Nie wiem, co bym zrobiła na miejscu Van. Logana chyba trochę poniosło. Jeszcze nie byłam świadkiem żadnej kłótni w tym domu, nie licząc sporu o wybór filmu.
- Nie wierzę, że to powiedziałeś.
Cisza. Kroki. Trzaśnięcie drzwiami.
- Logan – słyszę głos Jamesa – pogadamy?
Nie usłyszałam odpowiedzi, ale prawdopodobnie chłopak skinął głową i weszli do sypialni Maslowa. A właśnie, Maslow. Nie rozmawiałam z nim od czasu tamtego incydentu. Nadal nie mogę mu wybaczyć tego, jak mnie potraktował. Nieważne, czy jest przystojny czy nie – ciągle jest [wszystkie istniejące negatywne epitety] idiotą, kretynem i dupkiem, którego nie znoszę.
Pozostała część dnia jest dosyć nudna i spokojna. Vanessa wróciła po kilku godzinach. Logan nie zwraca na nią uwagi, a ona na niego. Muszą trochę ochłonąć.
Siedzieliśmy wszyscy w salonie i tępo wpatrywaliśmy się w telewizor, gdy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Kto mógł nas nawiedzać o tej porze? Dochodziła jedenasta. Carlos poszedł otworzyć. Wrócił po chwili ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy.
- Emm...Logan?
- Co?
- Ktoś do ciebie.
Naszym oczom ukazała się średniego wzrostu brunetka. Bardzo ładna. W rękach trzymała dość dużą torbę, którą jednak zaraz położyła na ziemi. Spojrzała na Hendersona. Chłopak wstał z kanapy i powoli do niej podszedł.
- Nie poznajesz mnie? – dziewczyna się uśmiechnęła.
- Jak...co...dlaczego...co...
- Wróciłam – odparła rozpromieniona, po czym rzuciła się w ramiona Logana. Ten, ciągle w szoku, dopiero po chwili odwzajemnił uścisk.

- Tęskniłem – wydukał tylko. 
________________________________________________________________________________
TSA BUM 
Kim jest tajemnicza nieznajoma i co ją łączy z Loganem?
Co będzie ze związkiem naszego bohatera i Vanessy? 
Czy Allie zacznie znowu odzywać się do Jamesa? 
Czekam na wasze opinie :D 

3 komentarze:

  1. Nareszcie jest rozdział!
    Cudowny, jak zawsze z resztą. Trochę krótki ale i tak mi się podobał.
    Kim może być ta dziewczyna? I czy przypuszczenia Logana co do Van się sprawdzą? Już nie mogę się doczekać następnego, mam nadzieję że pojawi się niebawem. Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział krótki ale genialny. Taki Loganowy. Najpierw kłóci sie z dziewczyną a potem to... Nie wiem... Może to jego siostra ? Może jakaś kuzynka? Byłą dziewczynę raczej bym wykluczył. Chociaż... Sam nie wiem. Co Ty ze mną robisz? :D
    A Jamesowi dobrze tak! Jak ja przeprosi to niech sie do niego odezwie ale tak? Byłaby głupia gdyby cos powiedziała. Czakam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg kłóca sie -,- nie dobrze .. Btw jak ja mógł posądzić o zdrade? Ehh
    Mysle ze to jakas siostra Logana albo kuzynka :)
    Mam nadzieje ze Logan sie pogodzi z Van
    A James jest idiotą xD i tyle
    Cudo *-* czekam na nexty :))
    The Unforgiven

    OdpowiedzUsuń